Zamknij

Protest rolników na drodze prowadzącej do przejścia granicznego w Medyki

13:32, 02.02.2023 PAP Aktualizacja: 13:41, 02.02.2023
Skomentuj

Około 100 rolników protestuje w czwartek w Medyce na Podkarpaciu przeciw importowi zboża z Ukrainy do Polski. Rolnicy przechodzą przez przejście dla pieszych na drodze krajowej nr 28. Droga ta prowadzi do przejścia granicznego z Ukrainą w Medyce. Rolnicy co pewien czas przepuszczają samochody.

Jak powiedział PAP organizator protestu Roman Kondrów, protest odbywa się ok. 1 km od przejścia granicznego w Medyce i jest legalny. "Był zgłoszony wcześniej do odpowiednich służb" - dodał.

Rolnik podkreślił w rozmowie z PAP, że protest nie jest skierowany przeciwko Ukrainie. "Wielu obecnych tu rolników pomagało Ukraińcom i nadal pomaga. Rozumiemy, jaka jest sytuacja w tym kraju, że trwa tam wojna. Ale musimy zwrócić uwagę też na naszą sytuację, bo pójdziemy z torbami" - powiedział Kondrów.

Jego zdaniem, zapowiedzi polityków, że zboże z Ukrainy miało być tylko transportowane przez nasz kraj okazały się kłamstwem.

"Minister (rolnictwa Henryk) Kowalczyk mówił, że to zboże będzie trafiać do Afryki. To dlaczego wszystkie silosy w okolicy są pełne. Nikt nie chce kupować zboża od polskich rolników. W dodatku ceny spadły, w porównaniu do lata, teraz cena tony pszenicy jest mniejsza o ok. 500 zł" - powiedział.

W opinii rolnika, wyjściem z sytuacji byłoby nałożenie ceł albo kaucji na zboże, które ma być transportowane przez nasz kraj na inne rynki.

W proteście bierze udział ok. 100 rolników, głównie z okolic Medyki i powiatu przemyskiego. Protest rozpoczął się o godz. 10 i ma potrwać do godz. 16.

Protestujący trzymają transparenty z napisami m.in. "Zboże techniczne symbolem kłamstwa i krętactwa rządzących", "Polska zdrowa żywność", "Oszukana wieś - czekamy na wybory".

Obecny na miejscu protestu fotoreporter PAP zaznaczył, że protest ochraniany jest przez znaczną liczbę policjantów. Dodał, że protest przebiega spokojnie i nie powoduje utrudnień w ruchu.

Rolnicy protestują również w okolicach Jarosławia. Jak powiedziała PAP oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarosławiu Anna Długosz, ok. 300 pojazdów osobowych porusza się w kolumnie autostradą A4 od Korczowej do Skołoszowa (węzeł Przemyśl). "Protest przebiega spokojnie i nie powoduje utrudnień w ruchu" - dodała.

W miniony wtorek w rozmowie z pap.pl minister rolnictwa Henryk Kowalczyk powiedział, że "wyolbrzymiamy znaczenie zboża eksportowanego z Ukrainy". "Ono rzeczywiście rodzi problemy przy granicy, ale na zachodzie Polski to już ceny światowe wpływają na ceny na rynku" - przyznał.

"Patrzymy na giełdę MATIF czy giełdę w Chicago, które są wzornikiem cen zbóż i wszyscy się do tego dostosowują. Nawet gdybyśmy całkowicie zamknęli granicę z Ukrainą, to ten problem nie zostanie rozwiązany, jeśli nie wzrośnie cena na rynkach światowych" - dodał Kowalczyk.

Jak zaznaczył, niskie ceny zbóż wpływają na spowolnienie dynamiki eksportu zboża z uwagi na brak opłacalności.

"Wielu skupujących kupiło zboże w czasie żniw, np. pszenicę w cenie ok. 1400-1500 zł za tonę. Teraz na giełdach światowych ta cena wynosi 1300 zł. Do tego koszty eksportu do portu powodują, że firmy musiałyby ponieść stratę w momencie sprzedaży" - powiedział Kowalczyk. (PAP)

Autor: Wojciech Huk

huk/ mark/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%