Zgłoszenie o zaginięciu pierwszego chłopca wpłynęło tuż po północy. Z relacji rodziny wynikało, że 15-latek wyszedł z domu wieczorem bez słowa i nie odbierał telefonu. Chwilę później dyżurny odebrał kolejne zgłoszenie – tym razem dotyczące 16-latka z sąsiedniej miejscowości, który również nie wrócił na noc i nie kontaktował się z bliskimi.
Na poszukiwania natychmiast ruszyli policjanci z pionu kryminalnego. Mimo późnej pory i ograniczonych informacji o miejscu przebywania chłopców, funkcjonariusze szybko przystąpili do przeszukiwania pustostanów i terenów leśnych. Warunki nie były łatwe, ale liczyła się każda minuta.
Ostatecznie, po niespełna dwóch godzinach, policjanci odnaleźli obu nastolatków w jednym z opuszczonych budynków. Byli wyraźnie zziębnięci, ale ich życiu i zdrowiu nie zagrażało niebezpieczeństwo. Jak się okazało, chłopcy znali się i postanowili wspólnie spędzić czas, nie informując o tym rodzin.
Obaj zostali przekazani pod opiekę bliskich. Policjanci podkreślają, że szybka reakcja zgłaszających oraz zdecydowane działania służb mają kluczowe znaczenie w tego typu sytuacjach. Im szybciej zostaną powiadomione odpowiednie instytucje, tym większe szanse na bezpieczne zakończenie poszukiwań.