Rząd ma zająć się nowelizacją Kodeksu pracy, która wprowadzi pracę zdalną do porządku prawnego. Co zmieni się dla pracujących na tzw. home office?
Wprowadzenie konieczności pracy zdalnej było jednym z działań podjętych w czasie pandemii koronawirusa. Obecnie zasady pracy z domu oparte są o tzw. ustawę covidową i przepisy o telepracy.
Nowe rozwiązanie ma to zmienić.
Pracodawca, jak zakładają przepisy, nie będzie mógł zmusić pracownika do pracy zdalnej. Wyjątkiem ma być "stan nadzwyczajny, stan epidemii lub czasowa niemożność zapewnienia bhp w zakładzie pracy z powodu siły wyższej".
Przepisy będą również wskazywały, kiedy pracodawca nie będzie mógł odmówić wykonywania pracy zdalnej. W tym przypadku chodzi o rodziców, którzy wychowują dziecko do 4. roku życia, a także rodziców i opiekunów sprawujących opiekę nad osobą niepełnosprawną w rodzinie. Pracodawca nie będzie mógł także odmówić pracy zdalnej kobietom w ciąży.
W Kodeksie pracy ma znaleźć się rozwiązanie zakładające, że pracownik musi wskazać pracodawcy miejsce, w którym będzie wykonywał pracę zdalną.
Jak dodaje wiceminister Szwed pracodawcy będą mogli odmówić pracy zdalnej "ze względu na organizację lub rodzaj pracy, informując o tym pracownika".
Nowelizacja przepisów przewiduje także możliwość kontroli, także trzeźwości i innych środków działających podobnie do alkoholu, pracowników.
- Pracodawca będzie mógł wprowadzić takie kontrole, jeżeli będzie to niezbędne do zapewnienia ochrony życia i zdrowia pracowników lub innych osób lub ochrony mienia - wskazał wiceszef MRiPS.
Przepisy mają wejść już 14 dni po ich opublikowaniu w Dzienniku Ustaw.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz