We wtorek przed Sądem Okręgowym w Warszawie ruszył proces byłego rzecznika MON Bartłomieja M. i innych osób, którym prokuratura zarzuca działanie na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej SA.
Bartłomiej M. nie stawił się w sądzie. Akt oskarżenia w tej sprawie został przesłany do sądu pod koniec czerwca 2021 r. Chodzi o śledztwo prowadzone od grudnia 2017 r. przez prokuraturę w Tarnobrzegu w sprawie niegospodarności, powoływania się na wpływy i fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez PGZ SA.
Zdaniem prokuratury Bartłomiej M., przekraczając uprawnienia, działał na szkodę PGZ w związku z zawieraniem umów niekorzystnych dla spółki. Dotyczyły one m.in. organizacji koncertu i fikcyjnych usług szkoleniowych.
"Bartłomiej M., działając wspólnie z urzędniczką w MON Agnieszką M., naraził spółkę na szkody w wysokości około 1,2 mln zł" - informowała prokuratura.
Wśród oskarżonych jest też były członek zarządu PGZ Radosław O. i byli pracownicy spółki m.in. Robert S. oskarżeni w związku z zawarciem niekorzystnych kontraktów. Według prokuratury wyrządzili oni spółce szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w łącznej wysokości ponad 3,3 mln zł.(PAP)
akuz/ mark/ amac/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz