W długi majowy weekend na drogach regionu było więcej policyjnych patroli, a w miejscach szczególnie niebezpiecznych kontrole prędkości były prowadzone kaskadowo - poinformowała w poniedziałek kom. Ewelina Wrona z podkarpackiej policji.
- Na pobłażliwość policjantów nie mogli liczyć kierowcy, którzy zdecydowali się wsiąść za kierownicę po alkoholu. Do służby skierowani byli m.in. policyjni motocykliści, drony i radiowozy wyposażone w wideorejestratory. W użyciu funkcjonariuszy były także ręczne mierniki prędkości - powiedziała kom. Wrona.
W przedłużony weekend na podkarpackich drogach doszło do 35 wypadków, rannych zostało 39 osób. Nikt nie zginął. Policjanci zatrzymali 53 pijanych kierowców.
- Strażacy w regionie wzywani byli w długi majowy weekend ponad 300 razy, z tego do pożarów wyjeżdżali 130 razy - poinformował w poniedziałek rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja.
Były to głównie pożary traw na nieużytkach, polach i łąkach.
- Ogień zdewastował blisko 10 hektarów ziemi. Pozostałe nasze interwencje nie były związane z ogniem - powiedział.
Podkarpaccy strażacy ponad 50 osobom udzielili pomocy przedmedycznej. Rzecznik zaznaczył, że w długi majowy weekend wyjeżdżało w sumie 647 zastępów strażackich, czyli niemal 3 tys. strażaków.
(PAP)
huk/ joz/
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.rzeszow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz