Zamknij

Dodaj komentarz

Żurek przekazał do Sejmu wniosek o uchylenie Ziobrze immunitetu, zatrzymanie go i aresztowanie

PAP 14:53, 28.10.2025 Aktualizacja: 14:57, 28.10.2025
PAP PAP

Szef MS, prokurator generalny Waldemar Żurek przekazał we wtorek do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu b. ministrowi sprawiedliwości, posłowi PiS Zbigniewowi Ziobrze, a także o jego zatrzymanie i aresztowanie. Sprawa dotyczy m.in. ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.

"Nie ma świętych krów. (...) Państwo prawa oznacza, że nikt - nawet były minister sprawiedliwości i prokurator generalny - nie stoi ponad nim. Młyny sprawiedliwości mielą" - podkreślił na platformie X Żurek.

O przekazaniu do marszałka Sejmu liczącego 158 stron wniosku prokuratury poinformowała na konferencji prasowej rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak, podając też, że Ziobro w czasie, gdy był ministrem, założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą, która przywłaszczyła ponad 150 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości.

- Zbigniew Ziobro popełnił 26 przestępstw. Czyny te pozostają w ścisłej relacji do pełnionej przez pana posła poprzednio funkcji Ministra Sprawiedliwości, będącego również dysponentem środków z Funduszu Sprawiedliwości (...), a także funkcji Prokuratora Generalnego - oświadczyła prok. Adamiak. Podkreśliła przy tym, że zgodnie z przepisami Ziobro był zobowiązany do sprawowania należytego nadzoru nad wydatkowaniem i dysponowaniem środkami funduszu.

- Opisane we wniosku przestępstwa mają polegać przede wszystkim na przekraczaniu uprawnień i niedopełnianiu obowiązków przez Zbigniewa Ziobrę - zaznaczyła.

Z informacji przekazanej przez rzeczniczkę PG wynika też, że Ziobro miał działać po to, by zapewnić korzyści majątkowe innym osobom oraz zyskać dla siebie korzyści osobiste i polityczne. Według prokuratury robił to wspólnie z ustalonymi współpracownikami, w tym jego zastępcami Marcinem Romanowskim i Michałem Wosiem, także posłem PiS Dariuszem Mateckim; w ten sposób - jak przekazano - działał na szkodę państwa i interesu publicznego, a także ograniczał dostęp do środków funduszu dla tym podmiotom, które zgodnie z prawem mogły się o nie ubiegać.

Według prokuratury członkowie grupy, którą kierował Ziobro, przyznawali dotacje tym podmiotom, które nie miały do nich prawa - na przykład dlatego, że nie spełniały wymogów formalnych. Zdarzało się też, że przekazane środki były wydawane na cele inne niż te, do których fundusz został powołany.

- Nie pozostawia wątpliwości w oparciu o materiał dowodowy, że Zbigniew Ziobro miał świadomość nieprawidłowości, jakie odbywały się w ramach przyznawania dotacji z Funduszu Sprawiedliwości. A także, że było to również objęte jego zamiarem, ponieważ wśród tych 26 przestępstw (zarzucanych Ziobrze - przyp. PAP) część z nich w swoim opisie zawiera treść, że Zbigniew Ziobro polecił określone zachowanie swoim współpracownikom, które nosiło cechy przestępstwa - powiedziała prok. Adamiak.

- A więc miał pełną świadomość, że i jego działania, i działania członków grupy stanowiły naruszenie prawa - podkreśliła.

Rzeczniczka PG zwróciła także uwagę, że Ziobro, gdy był ministrem sprawiedliwości, nie podjął ani razu żadnych czynności nadzorczo-kontrolnych wobec dysponowania, wydatkowania i rozliczania Funduszu Sprawiedliwości.

Prok. Adamiak poinformowała też, że jeśli chodzi o wątek zakupu inwigilującego oprogramowania Pegasus z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości - o co prokuratura oskarżyła w ubiegłym tygodniu byłego wiceszefa MS i posła PiS Michała Wosia - Ziobro wydał Wosiowi polecenie.

- Jeżeli chodzi o zakup słynnego Pegasusa, czyli zawarcie bezprawnej umowy z szefem Centralnego Biura Antykorupcyjnego na zakup urządzenia do stosowania specjalnej techniki operacyjnej, to prokurator - w oparciu o zgromadzony materiał - ustalił, że pan Michał W. uzyskał polecenie do przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w zakresie dokonania takiego czynu - powiedziała prok. Adamiak.

Pod koniec września Ziobro był przesłuchiwany przez komisję śledczą ds. Pegasusa, która uznała, że ponosi on odpowiedzialność za nieprawidłowości związane z użyciem Pegasusa i zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa. Ziobro zeznał komisji, że był inicjatorem zakupu Pegasusa z Funduszu Sprawiedliwości, dodając, że finalna decyzja w tej sprawie należała do Wosia, który "znał jego kierunkową wolę" w tym zakresie.

Podstawą wniosku o uchylenie immunitetu Ziobrze są ustalenia ze śledztwa Prokuratury Krajowej prowadzonego w sprawie nieprawidłowości w rozdysponowaniu, wydatkowaniu i rozliczaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. W sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy, m.in. dokumentację dotyczącą konkursów na wielomilionowe dotacje z funduszu, a także zeznania świadków, wyjaśnienia podejrzanych, materiały pozyskane przez prokuraturę z NIK i zapisy zarejestrowane na nośnikach danych.

Wśród przestępstw, które miał popełnić Ziobro - poza założeniem i kierowaniem grupą przestępczą oraz przywłaszczeniem pieniędzy z funduszu - było poświadczanie nieprawdy w dokumentach. Prok. Adamiak zwróciła także uwagę na to, że Ziobro ukrywał dokumenty, którymi nie miał prawa samodzielnie dysponować. Podała, że podczas przeszukań w jego domu oraz w innych lokalach, z których korzystał, odnaleziono pięć takich dokumentów. Część z nich zabezpieczono także w mieszkaniu Marcina Romanowskiego.

Wśród tych dokumentów znalazły się m.in. notatka zastępcy Prokuratora Generalnego z 2014 r., zawierająca informacje o powiązaniach członka rodziny Ziobry z tzw. mafią paliwową oraz list prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, wskazujący na podejrzenie wykorzystywania funduszu przez Solidarną Polski w trakcie kampanii wyborczej.

Uzasadniając wniosek o zgodę na zatrzymanie i aresztowanie b. szefa MS, prok. Adamiak wskazała, iż istnieje duża obawa, że Ziobro nie będzie uczestniczył w czynnościach procesowych, będzie próbował uniknąć lub ograniczyć swoją odpowiedzialność. - Jest obawa ucieczki, ukrywania się i obawa matactwa procesowego - powiedziała.

Rzeczniczka PG poinformowała też, że zanim prokurator sformułował wniosek o zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Ziobry, zwrócił się do biegłej onkolog o opinię dotyczącą jego stanu zdrowia. Na podstawie dostępnej dokumentacji biegła uznała, że nie ma przeciwwskazań do przeprowadzenia czynności z udziałem Ziobry, o ile zostanie zachowany odpowiedni rytm pracy - z przerwami i możliwością odpoczynku. Dodała również, że - biorąc pod uwagę jego stan psychofizyczny oraz fakt, iż jest aktywny zawodowo jako poseł - obecnie nie ma przeszkód do jego zatrzymania i tymczasowego aresztowania, pod warunkiem że stan zdrowia nie ulegnie pogorszeniu.

Rzeczniczka PG była też pytana, jaka kara grozi Ziobrze w związku z przygotowanymi zarzutami dotyczącymi popełnienia 26 przestępstw. Odpowiedziała, że maksymalny wymiar kary, która może być orzeczona w tej sprawie, to 25 lat pozbawienia wolności.

Badaniem m.in. sprawy ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości zajmuje się powołany w lutym 2024 r. specjalny zespół śledczy nr 2 Prokuratury Krajowej. Prowadzi on wielowątkowe i rozwojowe śledztwo, które toczy się m.in. w sprawie przekroczenia w ubiegłych latach uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości oraz urzędników resortu, którzy byli odpowiedzialni za pieniądze z funduszu.

W śledztwie podejrzanymi są m.in. były wiceszef MS, poseł PiS Marcin Romanowski, wobec którego sąd w grudniu ub.r. wydał decyzję o aresztowaniu, lecz Romanowski otrzymał azyl polityczny na Węgrzech, a także poseł PiS Dariusz Matecki (w drugiej połowie kwietnia opuścił areszt za poręczeniem majątkowym).

Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej (Fundusz Sprawiedliwości) jest funduszem celowym, czyli jego środki muszą być wydatkowane wyłącznie na cele funduszu. Fundusz ten powstał w 1997 r., by pomagać ofiarom i świadkom przestępstw oraz osobom, które odbyły karę więzienia i wracają do uczciwego życia w społeczeństwie (to pomoc postpenitencjarna). Od 2017 r. fundusz ten otrzymał dodatkowy cel polegający na przeciwdziałaniu przestępczości.

Budżet FS wynosi rocznie kilkaset milionów złotych. Pieniądze pochodzą m.in. z nawiązek i świadczeń pieniężnych zasądzanych od sprawców przestępstw, z potrąceń z wynagrodzeń za pracę więźniów oraz ze spadków, darowizn, dotacji i zbiórek. Przykładowo w 2022 r. przychody funduszu wyniosły ponad 401 mln zł, a koszty ponad 343 mln zł.

W ostatnim czasie Ziobro wziął udział w Budapeszcie w dyskusji towarzyszącej pokazowi filmu dokumentalnego "Przejęcie" w reżyserii Marcina Tulickiego, który ma obrazować "demontaż rządów prawa i przejęcie instytucji państwa i mediów" przez rząd Donalda Tuska. W spotkaniu wziął udział także Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Węgier, który wspólnie z byłym ministrem sprawiedliwości komentował przyznanie na Węgrzech azylu politycznego byłemu wiceszefowi MS Marcinowi Romanowskiemu. Były polski minister sprawiedliwości ocenił, że Romanowski jest prześladowany politycznie za wspieranie konserwatywnych organizacji, i nazwał Tuska "politykiem na brukselskiej smyczy" - podała agencja MTI. (PAP)

nno/ mja/ amk/ jbw/ nl/ sdd/ ktl/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop

OSTATNIE KOMENTARZE

0%