Siatkówka, Tauron Liga
ŁKS Commercecon Łódź - DevelopRes Rzeszów 3:1 (28:26, 25:15, 18:25, 25:18).
ŁKS Commercecon Łódź: Klaudia Alagierska, Weronika Gierszewska, Zuzanna Górecka, Marlena Kowalewska, Natalia Mędrzyk, Anna Obiała - Maria Stenzel (libero) - Regiane Bidias, Angelika Gajer, Anastazja Hryszczuk, Nikola Jęcek, Lana Scuka.
DevelopRes Rzeszów: Monika Fedusio, Marrit Jasper, Magdalena Jurczyk, Agnieszka Korneluk, Bruna Honorio Marques, Katarzyna Wenerska - Aleksandra Szczygłowska (libero) - Weronika Centka-Tietianiec, Karina Chmielewska, Karolina Fedorek, Magdal Kubas, Sabrina Machado, Elizabeth Vicet.
Hit sezonu rozpoczął się od trzypunktowego prowadzenia łodzianek. To nie przeszkodziło rzeszowiankom, by odrobić straty, jednak z czasem gospodynie po raz kolejny zdołały wypracować sobie kilkupunktowe prowadzenie. Mimo bardzo dobrej gry w bloku rywalek, światełkiem w tunelu okazały się ataki Marrit Jasper. Gdy wydawać by się mogło, że ŁKS dowiezie wygraną do końca, mając dwie piłki setowe, drużyna z Rzeszowa wzięła się w garść i z 24:22, zrobiło się 25:26. Mimo wszystko to jednak łodzianki cieszyły się z wygranej do 26.
Druga odsłona zupełnie nie wyszła Developresowi. Szybkiego asa serwisowego zdobyła Bruna, lecz mimo wszystko miał wielki problem z dokładnym przyjęciem, przez co ŁKS wyszedł na dziesięciopunktowe prowadzenie (19:9). Takiej przewagi nie zdołał już odrobić, dlatego też dograł tego seta w mocno rezerwowym składzie, przegrywając do 15.
W trzecią partię rzeszowianki weszły bardziej rozdrażnione niepomyślnym, końcowym wynikiem poprzedniego seta. Udało się im zdobyć serię pięciu punktów z rzędu (7:11), rywalki nie poddawały się i wyrównały stan rywalizacji po 15. Końcówka należała zdecydowanie do zespołu z Rzeszowa. W międzyczasie z bolesną kontuzją pleców, z parkietu zeszła Maria Stenzel, ale Developres wygrał do 18.
Od początku czwartego seta na boisko wróciła Stenzel. ŁKS szybko osiągnął czteropunktowe prowadzenie (7:3), które zdołał Rzeszów odrobić. Znów jednak małymi krokami, m.in. za sprawą asa serwisowego i dobrej gry byłej Developresu zawodniczki Anny Obiały, rywalki wyszły na kilka punktów przewagi. W połowie seta doszło do małej przepychanki słownej między sędziami, a sztabem trenerskim gospodyń. Atmosfera zaostrzała się również na trybunach. Mimo wielkich starań, nie udało się doprowadzić do tie-breaka i Developres uległ do 18.
MVP spotkania została Weronika Gierszewska.
(PAP)
bap/ mak/ co/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz