- Całe spotkanie graliśmy dobrze. W przegranych dwóch setach mieliśmy sporą przewagę punktową. Nie wiem czemu ją w obu przypadkach roztrwoniliśmy. Być może zadecydowała o tym mocna zagrywka rzeszowian. Nie możemy jednak tak grać. Dlatego po tych dwóch setach trener powiedział nam kilka mocniejszych słów i nasza gra ruszyła - powiedział Rafał Szymura z Zaksy.
Dodał, że od trzeciego seta jego zespół lepiej grał w obronie, zaczął funkcjonować blok: - Cieszymy się, że sezon zakończyliśmy zwycięstwem.
Szymura przyznał, że czuje niedosyt po tym jak się zakończyła faza play off: - Ćwierćfinał rozpoczęliśmy od zwycięstwa, ale ostatecznie zespół z Lublina był lepszy w tej rywalizacji. Cóż, mamy piąte miejsce i prawo gry w europejskich rozgrywkach (Challenge Cup - PAP). Nie chciał wyjaśnić, czy będzie grać w Zaksie w następnym sezonie.
Libero Resovii Michał Potera powiedział, że jego zespół nie zrealizował żadnego celu na miniony już sezon, w krajowych czy międzynarodowych rozgrywkach. Dodał, że w dużej mierze o losach rywalizacji o piąte miejsce zadecydował przegrany mecz w Rzeszowie (1:3).
- Nie wykorzystaliśmy wtedy atutu własnej hali. Wiedzieliśmy, że dziś wystarczy Zaksie wygrać dwa sety, aby osiągnąć cel. Jednak całkiem nieźle zaczęliśmy to spotkanie. Byliśmy dosyć blisko, aby doprowadzić do +złotego seta+. Przegraliśmy jednak trzecią odsłonę, a w czwartej przytrafiła nam się fatalna seria straconych punktów - ocenił Potera.
Rafał Czerkawski (PAP)
rcz/ af/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz