Rzeszowski MPEC systematycznie rozbudowuje system ciepłowniczy wykonany w najnowszych technologiach. Obecnie posiada 194 kilometry rur preizolowanych, uzbrojonych w przewody alarmowe. "Wyposażone są w nie zarówno rury dostarczające ciepło jak i rury powrotne. Sieci do średnicy 150 mm posiadają 2 przewody alarmowe, natomiast powyżej tej średnicy 4. To w sumie daje liczącą ponad 1000 kilometrów długości sieć alarmową" - poinformował Marcin Terlecki z rzeszowskiego MPEC.
Instalacja alarmowa nowoczesnych rur preizolowanych umieszczana jest w warstwie izolacyjnej na etapie produkcji. Podczas budowy sieci ciepłowniczej robotnicy wykonują połączenia instalacji alarmowych w miejscach łączenia poszczególnych elementów.
Jak tłumaczy Marcin Terlecki, główną zaletą stosowania rur preizolowanych jest możliwość wczesnego wykrywania i lokalizacji uszkodzeń sieci, np. mechanicznych. "Nie wykryte w odpowiednim czasie mogą powodować przedostawanie się wody z systemu i powstawanie zawilgoceń, korozji a w konsekwencji poważnych awarii, powodujących konieczność wykonywania obszernych wykopów często w gęsto zurbanizowanym terenie" - powiedział Terlecki.
Uszkodzenia mechaniczne powstają np. podczas prac ziemnych i budowlanych, często początkowo nie są nawet zauważalne. Jest to szczególnie niebezpieczne w zimie przy niskich temperaturach na zewnątrz, a w sieci ciepłowniczej rośnie temperatura i ciśnienie nośnika ciepła.
System instalacji alarmowych kontrolowany jest za pomocą specjalistycznych urządzeń pomiarowych, które pozwalają na lokalizację uszkodzenia, zawilgocenia czy awarii z dokładnością do jednego metra. Można więc precyzyjnie określić miejsce uszkodzenia i zminimalizować uciążliwość oraz koszty i nakłady pracy podczas jego likwidacji. Dzięki stosowaniu nowoczesnych metod znacznie ogranicza się koszty napraw, a co za tym idzie koszty ciepła dla ostatecznego odbiorcy.
Rzeszowski MPEC w przypadku sieci preizolowanych stosuje system zdalnego nadzoru sieci RATMON. Instalację alarmową sieci cieplnej nadzoruje 700 tzw. pętli pomiarowych. Sieci są łączone w duże obwody monitorowane przez 85 detektorów RAT-2. System prowadzi ciągły zdalny nadzór nad siecią i może wykonywać pomiary nawet co 15 minut.
Dane, które przesyła, są na bieżąco analizowane i na tej podstawie można stwierdzić nieprawidłowości i precyzyjnie określić ich lokalizację
System monitorowania sieci wykorzystuje zjawisko rezystancji elektrycznej. Detektory wykonują pomiary rezystancji pętli alarmowej i rezystancji izolacji, które pozwalają na określenie rodzaju uszkodzenia. W skrócie polega to na tym, że w zależności od poziomu zawilgocenia poziom rezystancji zmienia wartość. Im większe zawilgocenie tym mniejsza rezystancja. Na podstawie takich danych można sprawdzić czy izolacja rur ciepłowniczych jest sucha, czy ewentualnie wymaga podjęcia działań naprawczych. (PAP)
al/ drag/
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz