Zamknij

Dodaj komentarz

Raimund i Hoerl najlepsi w LGP w Hinzenbach, Stoch w czołówce

Kamila Bik Kamila Bik 14:25, 20.10.2025 Aktualizacja: 17:03, 20.10.2025
Fot. Polski Związek Narciarski Fot. Polski Związek Narciarski

W austriackim Hinzenbach rozegrano dwa konkursy Letniego Grand Prix w skokach narciarskich. W sobotę zwyciężył Philipp Raimund, a dzień później najlepszy był Jan Hoerl. Kamil Stoch dwukrotnie znalazł się w czołówce, zajmując czwarte i dziewiąte miejsce. Pozostali Polacy punktowali solidnie, a cykl Letniego Grand Prix zakończy się finałem w Klingenthal.

Pierwszy z konkursów w Hinzenbach (18 października) zakończył się historycznym triumfem Philippa Raimunda. 24-letni Niemiec, po skokach na 89,5 i 91,5 metra, wyprzedził Daniela Tschofeniga o 1,5 punktu. Trzecie miejsce zajął Jan Hoerl, a tuż za podium uplasował się Kamil Stoch, który w drugiej serii uzyskał 87 metrów i stracił do Austriaka 5,7 punktu.

Dla trzykrotnego mistrza olimpijskiego był to najlepszy występ w historii jego startów na skoczni Aigner-Schanze.

W czołowej dwudziestce znalazło się jeszcze trzech Polaków – Dawid Kubacki był 14., Piotr Żyła 16., a Paweł Wąsek 22. Do drugiej serii nie awansowali Maciej Kot i Aleksander Zniszczoł.

Warto odnotować, że na półmetku rywalizacji liderował Jan Hoerl, który skoczył 94 metry, jednak w finale nie utrzymał prowadzenia. Z kolei Austriacy potwierdzili wysoką formę – aż sześciu z nich znalazło się w czołowej ósemce.

W niedzielę (19 października) skoczkowie ponownie stanęli do rywalizacji w Hinzenbach. Tym razem bezkonkurencyjny okazał się Jan Hoerl, który po skokach na 93 i 91 metrów sięgnął po pewne zwycięstwo. Drugie miejsce zajął jego rodak Daniel Tschofenig, a trzecie Ryoyu Kobayashi.

Kamil Stoch, mimo trudnych warunków wietrznych, oddał najdłuższy skok serii finałowej (93 m) i awansował na 9. pozycję, zostając ponownie najlepszym z reprezentantów Polski.

W drugiej dziesiątce uplasowali się Piotr Żyła (11.), Dawid Kubacki (16.) oraz Paweł Wąsek (16.). Maciej Kot zakończył zmagania na 23. miejscu, a Aleksander Zniszczoł na 27.

Zarówno sobotnie, jak i niedzielne zawody rozgrywano w zmiennych warunkach wietrznych. Jury wielokrotnie modyfikowało wysokość belki startowej, co wymagało od zawodników dużej koncentracji. Nie zabrakło również dyskwalifikacji – m.in. Eneja Faleticia oraz Andreasa Wellingera.

Mimo trudnych warunków, poziom rywalizacji był wysoki, a licznie zgromadzona publiczność mogła podziwiać widowiskowe skoki.

Po konkursach w Hinzenbach skoczków czeka ostatni weekend Letniego Grand Prix 2025. Finał cyklu odbędzie się w Klingenthal, gdzie rozstrzygnie się walka o końcowe zwycięstwo w klasyfikacji generalnej.

Ruszyła sprzedaż biletów na zawody PŚ w Wiśle i Zakopanem. Tylko tutaj:

https://www.ebilet.pl/sport/pozostale/skoki-narciarskie/...

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop

OSTATNIE KOMENTARZE

0%