We wtorek, krótko przed godziną 14:00, dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze domu. Na miejsce natychmiast skierowani zostali funkcjonariusze z lokalnego posterunku. Po dotarciu zastali mężczyznę, który przejeżdżając obok, zauważył ogień i podjął próbę gaszenia. Policjanci błyskawicznie się włączyli – użyli gaśnicy z radiowozu i mimo gęstego dymu oraz wysokiej temperatury, dotarli do źródła pożaru, ograniczając jego rozprzestrzenianie się.
Jeden z policjantów zlokalizował główny wyłącznik prądu i odciął zasilanie w budynku, co dodatkowo ograniczyło ryzyko pogłębienia zagrożenia. Po chwili na miejsce dotarli strażacy, którzy przejęli dalsze działania gaśnicze.
Domownicy – kobieta z dwójką dzieci – zdążyli się ewakuować jeszcze przed przybyciem służb. Na miejscu pojawił się również kierownik miejscowego posterunku, który od razu rozpoczął organizację tymczasowego lokalu dla poszkodowanej rodziny.
Dzięki szybkiej interwencji policji udało się uratować część mienia i uniknąć dramatycznych konsekwencji. To kolejny przykład na to, jak ważna jest gotowość i zdecydowanie służb w sytuacjach kryzysowych. Policjanci po raz kolejny pokazali, że służba społeczeństwu to dla nich nie tylko obowiązek, ale rzeczywista misja.