Zamknij

Tusk: wprowadzenie częściowych kontroli na granicy z Niemcami jeszcze tego lata - bardzo prawdopodobne

21:58, 11.06.2025 Aktualizacja: 09:58, 12.06.2025
PAP PAP

Podczas późniejszej rozmowy z dziennikarzami Tusk poinformował, że opinia publiczna powinna poznać nazwisko rzecznika rządu w ciągu tygodnia. "To będzie poważna figura polityczna. Dobry, mądry człowiek i waga ciężka w polityce" - powiedział.

Premier Donald Tusk stwierdził, że bardzo prawdopodobne jest wprowadzenie częściowych kontroli na granicy z Niemcami jeszcze tego lata. Jak dodał, odpowiadając na pytania posłów w Sejmie, Polska stara się również, aby ograniczyć albo zawiesić ruch bezwizowy między UE a Gruzją.

Po wygłoszeniu expose w związku z wnioskiem o wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk odpowiadał na pytania ponad 280 posłów, w swojej wypowiedzi koncentrując się głównie na kwestiach związanych z migracją i ochroną granicy. Jak poinformował, wraz z całym rządem "bardzo precyzyjnie kalkuluje", jakie negatywne konsekwencje dla mieszkańców Polski przyniesie częściowe lub całkowite zablokowanie granicy z Niemcami. "Gdybym kierował się wyłącznie interesem politycznym, to byśmy powiedzieli +blokujemy granice, koniec, nie ma problemu+. Ale dobrze wiecie, co to znaczy dla Polek, Polaków mieszkających w strefie nadgranicznej" - mówił.

Tusk poinformował jednocześnie, że nie zawaha się podjąć decyzji o wprowadzeniu czasowej kontroli także na granicy z tym krajem. "Jest bardzo prawdopodobne, że jeszcze tego lata takie częściowe kontrole na granicy z Niemcami wprowadzimy" - powiedział. Jak wskazał, uprzedził też nowy rząd kanclerza Friedricha Merza, iż Polska będzie bardzo szczegółowo kontrolować "każdą próbę przesłania do Polski jakiegokolwiek migranta". "I stąd m.in. dzisiaj tych zawróceń z Niemiec do Polski jest o jedną czwartą mniej niż za waszych czasów" - powiedział, zwracając się do posłów PiS.

Mówiąc o prowadzonej przez Polskę polityce migracyjnej rządu, premier zapewnił, że "nadal będzie selektywna". Jak mówił, liczba składanych wniosków o azyl po wprowadzeniu przepisów ograniczających to prawo spadła trzydziestokrotnie i prawie codziennie prowadzone są deportacje cudzoziemców. Dodał również, że w środę ruszyła kampania informacyjna mająca na celu zniechęcanie potencjalnych migrantów w państwach uznawanych za kraje największego ryzyka - według komunikatu KPRM mowa o Afganistanie, Etiopii, Erytrei, Somalii, Iraku, Pakistanie i Egipcie.

Premier poinformował również, że na poziomie unijnym Polska buduje potrzebną większość do tego, aby ograniczyć albo zawiesić ruch bezwizowy m.in. z Gruzją. Jak dodał, choć ma świadomość, że jedna trzecia Gruzinów to ludzie, którzy "bardzo by chcieli podzielać nasze wartości", jest on "zdecydowanym rzecznikiem" ograniczenia ruchu bezwizowego z państwami, które nie przestrzegają określonych standardów.

Odnosząc się do sytuacji na wschodniej granicy, premier wskazał, że skuteczność zapory wzrosła z 30 proc. do 98 proc. "To znaczy - dzięki naszym działaniom uniemożliwiamy w 98 proc. przypadków przekroczenie tej zapory. Za waszych czasów to było 30 proc." - powiedział, zwracając się do posłów PiS. Jak dodał, nad bezpieczeństwem granicy oprócz dronów i kamer czuwa blisko 10 tysięcy ludzi.

Politycznym poprzednikom zarzucił m.in. doprowadzenie do "skrajnej liberalizacji na granicy polsko-ukraińskiej" oraz forsowanie Zielonego Ładu. "Wpuściliście miliony ton zboża z Ukrainy. Nie kontrolowaliście, tylko zarabialiście na tym. Co my zrobiliśmy, kiedy doszliśmy do władzy? W pierwszych miesiącach zmieniliśmy przepisy, tzw. ATM" - powiedział Donald Tusk, odnosząc się do przepisów, które pozwoliły ukraińskim operatorom na korzystniejszy eksport do UE.

Premier poinformował również, że obecnie prowadzonych jest ponad 52 tys. postępowań o zwrot nienależnie pobranych świadczeń 800 plus przez cudzoziemców. "Oczywiście staramy się być bardzo delikatni wobec najmłodszych dzieci, szczególnie z Ukrainy, samotnych matek (...) Ale chcemy także w tej kwestii ukrócić i zredukować do minimum, do zera (...) jakiekolwiek nadużycia w tym systemie" - wskazał.

Po tym, jak zszedł z mównicy sejmowej, Tusk pytany był przez dziennikarzy m.in. o powołanie rzecznika rządu i jego rekonstrukcję. Jak wskazał, nazwisko rzecznika rządu opinia publiczna powinna poznać w ciągu tygodnia. "To będzie poważna figura polityczna. Dobry, mądry człowiek i waga ciężka w polityce" - powiedział. Odnosząc się do rekonstrukcji, powiedział, że od wielu dni "siedzi nad tym, żeby ten model był możliwie nowoczesny i tańszy". "Na pewno nie musi to być 117 osób, tak jak jest w tej chwili, jeśli liczymy ministrów, wiceministrów i podsekretarzy stanu, na pewno będzie tego wyraźnie mniej" - powiedział.

Tusk wyraził przy tym nadzieję, że może uda się wypracować jakieś pole współpracy z przyszłym prezydentem Karolem Nawrockim. W przypadku, gdyby to się nie udało, premier zapewnił, że znajdzie sposoby, jak bez ustaw wprowadzać "różne pozytywne zmiany".

W środowym głosowaniu Sejm udzielił wotum zaufania obecnemu rządowi. Za jego udzieleniem było 243 posłów, przeciw opowiedziało się 210 posłów, nikt nie wstrzymał się od głosu. (PAP)

sno/ itm/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%