Coraz częściej można je spotkać nie na łąkach, ale na osiedlach i balkonach. Pszczoły są bliżej nas, niż się wydaje – warto wiedzieć, jak zareagować, gdy nagle pojawi się rój.
Niecodzienną sytuację opisało radio RMF FM – na jednym z krakowskich osiedli mieszkańcy zauważyli rój pszczół, który zgromadził się pod dachem budynku mieszkalnego. Dzięki szybkiej reakcji administracji i pomocy pszczelarza owady zostały bezpiecznie usunięte.
Jak tłumaczył pszczelarz Andrzej w rozmowie z RMF, wiosna i początek lata to naturalny czas, kiedy pszczoły się roją, czyli opuszczają ul w poszukiwaniu nowego miejsca do życia.
– Rój pszczeli to są trzy, cztery najłagodniejsze dni w życiu pszczoły – podkreślił.
Pszczoły w roju nie są agresywne, ale nie oznacza to, że można je ignorować. Gdy rój osiada pod dachem, na balkonie lub drzewie, kluczowa jest szybka interwencja.
– Jeśli się te pszczoły zdejmie na tym etapie, to jest łatwiej dla człowieka i lepiej dla pszczół – zaznaczył pszczelarz w rozmowie z radiem.
Jeśli rój wejdzie w strukturę budynku, jego usunięcie będzie znacznie trudniejsze – i bardziej kłopotliwe zarówno dla mieszkańców, jak i samych owadów.
Jak przypomina RMF FM, pszczoły coraz częściej zasiedlają miejskie przestrzenie – również te, których nie kojarzymy z pasiekami: dachy biurowców, ogródki przy kościołach, a nawet okolice spalarni.
Ich obecność to nie powód do paniki, a okazja do zrozumienia, jak ważną rolę odgrywają w ekosystemie – również tym miejskim.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz