Samorząd Sanoka otrzymał z budżetu państwa 134,5 mln zł pożyczki ratunkowej

Samorząd Sanoka na Podkarpaciu otrzymał z budżetu państwa 134,5 mln zł pożyczki ratunkowej. Pieniądze pozwolą m.in. uporządkować zadłużenie miasta, w tym wykupić obligacje. Jak podkreślił burmistrz Sanoka Tomasz Matuszewski, pożyczka to "poważny oddech dla finansów miasta". Sanok od dłuższego czasu ma problemy finansowe i jest w programie naprawczym, który narzuciła samorządowi Regionalna Izba Obrachunkowa.

W tej sytuacji nie pomaga też brak współpracy między burmistrzem a Radą Miasta Sanoka, gdzie włodarz miasta od czasów ostatnich wyborów nie ma większości. Punktem kulminacyjnym tego sporu było referendum ws. odwołania rady, które odbyło się w połowie listopada br. Głosowanie było nieskuteczne z powodu zbyt niskiej frekwencji. Referendum zostało zwołane na wniosek sympatyków burmistrza.

W czwartek burmistrz Matuszewski poinformował w przesłanej mediom informacji o pożyczce, jaką samorządowi udzielił budżet państwa za pośrednictwem Ministerstwa Finansów. Kwota 134,5 mln zł pozwoli samorządowi m.in. uporządkować strukturę zadłużenia miasta. "Dopływ tak znacznych środków otwiera nam nowe możliwości działania i to na wielu polach, bowiem odciąża w znacznym stopniu mocno już napięty miejski budżet, pozwalając jednocześnie na planowanie nowych inwestycji, aby naszym mieszkańcom żyło się jeszcze lepiej" - dodał Matuszewski.

Jak poinformował burmistrz, na mocy zawartej z ministrem finansów umowy pożyczone pieniądze przeznaczone zostaną na wcześniejszy wykup obligacji; wcześniejszą spłatę kredytów i rat kredytowych; wykup obligacji przypadających na 2025 rok oraz sfinansowanie planowanego deficytu budżetowego.

Dzięki pieniądzom z budżetu państwa samorząd obniży koszty obsługi zadłużenia o ponad 5 mln zł rocznie.

Według burmistrza, gdyby nie udało się uzyskać pożyczki z budżetu państwa, w konsekwencji groziłby samorządowi zarząd komisaryczny.

Jak podał Matuszewski, miasto dzięki działaniom naprawczym i pożyczce "posiada czytelną, 15-letnią ścieżkę spłaty wszystkich zobowiązań finansowych".

Jak podkreślił w rozmowie z PAP przewodniczący Rady Miasta Sanoka Sławomir Miklicz, pożyczka ratunkowa jest przyznawana samorządom, które są w programie naprawczym. Dodał, że rada miasta w ostatnim czasie "intensywnie pracowała, żeby podjąć niezbędne uchwały". - Wprowadzaliśmy zmiany w programie naprawczym, które rzekomo nie były możliwe, a okazało się finalnie, że się udało. I że ten program naprawczy z tymi uchwałami, które podjęliśmy, zyskał pozytywną opinię w Ministerstwie Finansów - mówił.

Jak podkreślił Milicz, pożyczka pozwoli przede wszystkim na wykup obligacji, dzięki czemu miasto zaoszczędzi na obsłudze zadłużenia. Pieniądze, jak dodał, pozwolą też pokryć tegoroczny deficyt.

Przewodniczący rady miasta zastrzegł przy tym, że pożyczka nie oznacza ani zmniejszenia zadłużenia, ani zażegnania problemów finansowych miasta. - Oznacza tyle, że zrobiliśmy pierwszy krok do tego, aby program oszczędnościowy, który mamy, mógł być prawidłowo realizowany i żeby docelowo w przyszłości doprowadzić do zmniejszenia zadłużenia. To jest celem tej pożyczki - powiedział.

Miklicz zwrócił uwagę, że "nie wolno zapominać, kto doprowadził do takiej sytuacji budżetu miasta". Wskazał, że za taki stan finansów Sanoka odpowiada burmistrz Matuszewski.

- W najbliższych dwóch latach nie możemy zaciągać żadnych kredytów, żadnych pożyczek, więc tak naprawdę inwestycje możemy realizować tylko takie, na które w stu procentach mamy wystarczająco środków własnych albo pozyskanych z zewnątrz. Więc sytuacja nie jest łatwa, natomiast jest lepsza niż była jeszcze miesiąc temu - zaznaczył Miklicz. (PAP)

huk/ mrr/