Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Dodaj komentarz

Kluby koalicji chcą odrzucenia weta ustawy łańcuchowej; PiS i Konfederacja - prac nad projektem prezydenta

PAP 18:52, 17.12.2025 Aktualizacja: 18:54, 17.12.2025
PAP PAP

Kluby KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy zaapelowały w środę w Sejmie o odrzucenie prezydenckiego weta wobec tzw. ustawy łańcuchowej, która miała zakazać trzymania psów na uwięzi. PiS i Konfederacja przekonywały natomiast, że należy rozpocząć prace nad prezydenckim projektem w tej sprawie.

Prezydent Karol Nawrocki na początku grudnia zawetował nowelizację ustawy o ochronie zwierząt (tzw. ustawę łańcuchową), która zakładała wprowadzenie zakazu trzymania psów na uwięzi. Jednocześnie prezydent skierował do Sejmu własny projekt w tej sprawie. W środę w Sejmie odbyła się debata nad prezydenckim wetem tzw. ustawy łańcuchowej.

Uzasadnienie wniosku prezydenta Nawrockiego, w którym poinformował on o odmowie podpisania ustawy, uzasadnił swoją decyzję i zaapelował do posłów o poparcie złożonego przez niego projektu w tej sprawie, przedstawił posłom szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki.

Bogucki podkreślił, że prezydent jest za tym, żeby spuścić psy z łańcuchów i złożył do Sejmu w tym zakresie stosowny projekt ustawy. Podkreślił, że administracja prezydenta jest gotowa do współpracy w tej kwestii.

Zaznaczył, że zawetowana ustawa była aktem wadliwie skonstruowanym pod względem merytorycznym oraz prawno-legislacyjnym, ponieważ zawężała zakaz trzymania na uwięzi wyłącznie do psów.

- Ponadto pozostałe rozwiązania zawarte w tym akcie należy uznać za ponadwymiarowe i kazuistyczne - zaznaczył, wyjaśniając, że chodzi o regulacje w sprawie kojców.

Podkreślił, że poważne wątpliwości budzi, czy ustawodawca jest w stanie doprowadzić do osiągnięcia zamierzonych w zawetowanej ustawie celów i czy skutki wprowadzonej regulacji są proporcjonalne do obowiązków nakładanych przez nią na obywateli, czyli właścicieli przede wszystkim psów.

Bogucki wskazał, że ustawa dotyczyła co do zasady polskiej wsi i rolników. - Ta ustawa niestety stygmatyzuje w dużej mierze polską wieś i na to nie ma zgody pana prezydenta - podkreślił.

Wicemarszałkini Sejmu, przewodnicząca Komisji nadzwyczajnej ds. ochrony zwierząt Dorota Niedziela w imieniu komisji wniosła o odrzucenie prezydenckiego weta i ponowne uchwalenie ustawy.

Podkreśliła, że przed decyzją prezydenta zwróciła się do Kancelarii Prezydenta z propozycją spotkania - nie doczekała się jednak odpowiedzi, co jej zdaniem jest dowodem na brak chęci prezydenta do rozmowy i dyskusji o prawach zwierząt.

Oświadczenia w imieniu klubów wygłosili również posłowie.

Marek Suski (PiS), przedstawiając stanowisko klubu, zaznaczył, że luki, jakie wykazał prezydent Karol Nawrocki w tzw. Ustawie łańcuchowej, spowodowały, że została ona zawetowana. Dodał, że prezydent jednocześnie złożył projekt ustawy, bez tych błędów. - Apeluję, żebyśmy nad tym projektem pracowali - mówił Suski. W jego ocenie zawetowana przez prezydenta ustawa "jest wymierzona w mieszkańców wsi".

Katarzyna Maria Piekarska (KO), zwracając się m.in. do Marka Suskiego, podkreśliła, że "dzisiaj wszelkie badania opinii publicznej, także na wsi, pokazują, że wieś chce zmiany, chce lepszego traktowania zwierząt". - Ta debata o łańcuchach trwa blisko 30 lat. (…) w latach 90., kiedy pracowaliśmy nad pierwszą ustawą o ochronie zwierząt, było za wcześnie na odpięcie psów z łańcucha, ale dzisiaj, po 30 latach, mamy XXI wiek, 2025 rok i nadal się nie da odpiąć psa z łańcucha - pytała. - Najwyższa pora po prostu to zmienić - dodała.

Piekarska zaapelowała do tych osób z PiS, które głosowały za tzw. ustawą łańcuchową, aby wspólnie zakończyć cierpienie zwierząt. Podkreśliła, że KO będzie głosowała za odrzuceniem weta.

Poseł Jarosław Rzepa (PSL) ocenił, że zawetowane przepisy były kompromisem. Zaznaczył, że ustawa w żaden sposób nie stygmatyzowała polskiej wsi. Podkreślił, że Polska jest dzisiaj całkowicie inna i wyraził nadzieję, że psów, które jeszcze są trzymane na łańcuchach, jest niewiele.

- Ale czas byłoby, żeby ci, którzy nie potrafią się z tymi zwierzętami obchodzić, żeby jednak do czegoś zostali zobowiązani - wskazał.

Ewa Szymanowska (Polska 2050) podkreśliła, że jej klub opowiada się za odrzuceniem weta. Zaznaczyła, że projekt był procedowany ponad podziałami i przypomniała, że część posłów PiS poparła go w głosowaniu.

Daria Gosek-Popiołek (Lewica) zaapelowała do posłów o odrzucenie weta. - Mieliśmy szansę na to, żeby Polska wreszcie przestała być skansenem okrucieństwa wobec psów. I dziś dostajemy kolejną szansę - zaznaczyła.

Zdaniem Witolda Tumanowicza (Konfederacja) ustawa była przeregulowana i zawierała biurokratyczne, niepotrzebne zapisy. Ocenił jednak, że trzymanie psów na łańcuchach jest "procederem godnym pożałowania". Podkreślił, że Sejm powinien rozpocząć procedowanie prezydenckiego projektu w tej sprawie. Poseł Bronisław Foltyn zapowiedział z kolei, że Konfederacja nie zagłosuje za odrzuceniem weta.

Głos w dyskusji zabrał również wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak, który podkreślił, że jego resort uczestniczył w pracach nad projektem i jest zdania, że weto należy odrzucić.

Głosowanie w sprawie weta odbędzie się w środowym bloku głosowań.

Sejm może odrzucić weto prezydenta, uchwalając ustawę ponownie większością trzech piątych głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów - w maksymalnym wariancie przy założeniu, że w głosowaniu wezmą udział wszyscy posłowie, oznacza to konieczność zebrania 276 głosów, by odrzucić weto.

Do Sejmu trafił również prezydencki projekt, który zakłada zakazanie trzymania wszelkich zwierząt domowych na uwięzi. Nie ma w nim jednak przepisów regulujących kwestię kojców. (PAP)

kblu/ mchom/ ksc/ agz/ mhr/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop

OSTATNIE KOMENTARZE

0%