Aleksander Sikora w ścisłej czołówce Europy. 5. miejsce na Mistrzostwach Europy

Ogromny sukces młodego pięściarza z Podkarpacia. Aleksander Sikora, reprezentant Klubu Bokserskiego Street Autonomy Sanok, zakończył Mistrzostwa Europy U17 w Niemczech na bardzo wysokim 5. miejscu w kategorii do 80 kg, meldując się w najlepszej ósemce Starego Kontynentu.

Podczas rozgrywanych w Niemczech Mistrzostw Europy U17 Aleksander Sikora potwierdził, że należy do grona najbardziej perspektywicznych zawodników młodego pokolenia w Europie. W turnieju, w którym rywalizowało 17 mistrzów krajów, sanocki pięściarz z powodzeniem reprezentował Polskę, walcząc z orzełkiem na piersi.

W pierwszym pojedynku turnieju (1/16 finału) Sikora zmierzył się z mistrzem Włoch. Od początku do końca kontrolował przebieg walki, wygrywając każdą rundę w stosunku 10:9. Ostatecznie sędziowie jednogłośnie wskazali jego zwycięstwo 30:27, dając Polakowi pewny awans do kolejnej fazy.

W walce o wejście do najlepszej ósemki Europy Olek stanął naprzeciw mistrza Francji, Warrena Tchoffo. Pojedynek był niezwykle wyrównany – dwie pierwsze rundy nie przyniosły wyraźnego rozstrzygnięcia, a o losach starcia decydowała trzecia odsłona. Ostatecznie Polak przegrał minimalnie 3:2, a rozbieżności w punktacji sędziów tylko potwierdziły, jak trudna była to walka. Co znamienne, arbiter z Finlandii punktował wszystkie trzy rundy na korzyść Sikory.

Mimo braku medalu, 5. miejsce w Mistrzostwach Europy U17 to wynik, który zasługuje na najwyższe uznanie. Sam awans do kadry narodowej i możliwość reprezentowania Polski na najważniejszej imprezie kontynentalnej jest spełnieniem marzeń wielu młodych sportowców.

– Co mogę powiedzieć jako trener? Duma! – podkreśla Paweł Rżany, klubowy trener Aleksandra Sikory. – Sytuacje losowe czasem decydują o sukcesie, dlatego radość z medalu odkładamy na przyszłość – a wtedy na pewno będzie smakować jeszcze lepiej – dodaje.

Podczas mistrzostw Olek mógł liczyć na wsparcie sztabu szkoleniowego. Podziękowania kierowane są do głównego trenera kadry narodowej Dariusza Kochanowskiego, a także trenerów obecnych na miejscu: Pawła Rżanego, Dariusza Gumowskiego i Gaspara Babaxanyana.